Witam
W dniu dzisiejszym, po obejrzeniu wielu szkoleń w poprzednim tygodniu na temat tworzenia lejka sprzedażowego, postanowiłem zacząć wdrażać programy partnerskie na moim blogu oraz stronie internetowej oraz budować własną sieć kontaktów, gdzie będę promował produkty inwestycyjne i bankowe za odpowiednią opłatą.
Zazwyczaj będę polecał produkty, z których sam korzystam. Nie mam zamiaru wciskać Ci ciemnoty, tylko po to, żeby zarobić parę groszy za polecenie Ci produktu, którego nie znam, nie rozumiem, na którym wiem, że stracisz pieniądze lub/i nerwy. Jeśli chcesz czytać i wchodzić na ślepo w różne produkty, które polecił ktoś na blogu, proszę bardzo. U mnie masz pewność, że piszę uczciwie i sam podejmiesz decyzję o tym czy warto z daną firmą współpracować. Jestem ArFeN – „firma” z ogromną odpowiedzialnością. Moim celem nie jest wciskanie Ci ściemy, tylko zbudowanie z Tobą trwałej, długotrwałej relacji biznesowej, która nam przyniesie odpowiednie zyski w przyszłości. W tym roku moim celem jest uzyskanie co najmniej 200zł miesięcznie z programów partnerskich, a jeśli się ta sztuka nie uda, to przynajmniej 100-200zł co miesiąc ze wszystkich aktywów internetowych, które w tej chwili posiadam i zbuduję do końca roku. Jeśli uda mi się osiągnąć minimalny cel czyli 100zł miesięcznie, wtedy będę dalej działał na własną rękę i z przyjemnością wciągnę w tą działalność inne osoby. Pamiętaj, że ważne jest by stawiać sobie mierzalne i osiągalne cele. Myślę, że 100zł miesięcznie to nie jest dużo i jestem w stanie zbudować efektywne systemy sprzedaży dające właśnie taki i większy dochód pasywny.
Lubię czytać portal bankier.pl i artykuły, które tam się pojawiają. Ogólnie poziom merytoryczny jest dość wysoki, czasem jednak spojrzenie dziennikarzy tam pracujących nie jest zgodne z moją wizją ekonomii, dlatego czasem muszę napisać słowa krytyki skierowane nie personalnie, ale na treść artykułu i pewne tezy, z którymi się nie zgadzam. Większość treści jest jednak w porządku i miło się czyta ten portal. Dlatego postanowiłem współpracować z programem partnerskim bankier.pl. Pomijając wysokie prowizje o których jest dość głośno w internecie – z tego powodu wiele osób decyduje się na przystąpienie do tego programu, zrzesza on wiele instytucji finansowych, dzięki czemu mamy większy wybór i możemy promować wiele produktów, które są OK. Program partnerski bankiera daje możliwość zarabiania na produktach finansowych od lokat bankowych, poprzez produkty inwestycyjne i ubezpieczenia aż do alternatywnych metod zarabiania pieniędzy. Postaram się opisać jak najwięcej produktów, które moim zdaniem są dobre. Te które są do niczego również opiszę ku przestrodze. Jeśli jesteś zainteresowany zarabianiem na programach partnerskich polecam Ci skorzystanie z linka powyżej. Możesz podobnie jak ja zarabiać na blogu lub swojej stronie internetowej.
Oprócz bankiera, mam zamiar wejść w inne ciekawe programy partnerskie. Nie mam jednak ochoty wchodzić we wszystko co tylko się da, by zarobić. Nie ma to dla mnie sensu. Szanuję osoby, które wchodzą na mój blog oraz stronę internetową i zamierzam dostarczać wartościowych treści, a nie tylko sprawiać by ludzie u mnie kupowali produkty jak leci. Oprócz możliwości zakupu poprzez programy partnerskie oferuję Ci porady inwestycyjne. Czyli jeśli uważam, że lepiej, gdybyś skorzystał z oferty banku, której nie ma w programie partnerskim, to oczywiście za opłatą powiem Ci o jaka to oferta. Nie będę na siłę Ci wciskał usługi, za którą mi nie zapłacisz, a zapłaci mi bank czy system afiliacyjny, a ja będę wiedział, że nie jest on dla Ciebie korzystny. Tym właśnie różnię się ja od konkurencji w bankach i internecie. Niezależny doradca inwestycyjny to podstrona o mnie i moim doświadczeniu w finansach. Jeśli chcesz ze mną zarabiać, daj znać na maila, którego znajdziesz w stopce strony (na samym dole). Już niedługo myślę, że startujemy z mailingiem, na który będzie można się zapisać. W większości będę tam informował o nowych wpisach na blogu, ale również zamierzam zbudować listę abonamentową, gdzie będę przekazywał subskrybentom sygnały inwestycyjne. Myślę również o napisaniu własnego komunikatora w tym celu, ale zobaczymy jak wyjdzie sytuacja z mailingiem :). Muszę się rozeznać w kosztach i funkcjonalnościach mailingów i autoresponderów.
I jeszcze jedno. W przypadku, gdy polecę Ci produkt, który znajduje się w programie partnerskim i Ty z niego skorzystasz, to jeśli ja za usługę porady będę chciał 100zł, a program partnerski wypłaci mi 40zł za to, że u mnie zakupiłeś, to oczywiście odliczę Ci te 40zł od 100zł i zapłacisz mi tylko 60zł. Jeśli jednak nie skorzystasz z mojego linka partnerskiego i ja nie zarobię na prowizji, tylko ktoś inny np w banku, wtedy musisz mi zapłacić za poradę równe 100zł, albo no cóż… więcej Ci nie doradzę :). Nie składałem przysięgi Hipokratesa, a na zdobycie wiedzy poświęciłem czas i pieniądze. Czasem uczyłem się na własnych błędach, które również kończyły się utratą części zainwestowanego kapitału. Jeśli chcesz, możesz tracić sam czas i pieniądze na naukę oraz na porażki, które są nieuniknione. Jeśli zależy Ci na budowaniu zysku szybciej, zapraszam do współpracy.
Oczywiście, możesz nie korzystać z mojej porady, możesz od razu zakupić produkt, do którego link znajduje się na moim blogu (lub innym), bez pytania czy ten produkt jest dobry dla Ciebie. Jeśli sam wiesz, że ten produkt jest OK, to super, znaczy, że znasz się na inwestowaniu, finansach i ekonomii. Taki klient dla każdego sprzedawcy to skarb. Jednak z obserwacji rynku polskich finansów wiem, że większość Polaków nie ma pojęcia o inwestowaniu. Jeśli należysz do tej grupy osób, warto byś skontaktował się ze mną mailowo lub telefonicznie. Chętnie pomogę. Za drobne porady nie pobieram opłat, jeśli jednak będziesz chciał wiedzieć kiedy i w co dokładnie zainwestować, powinieneś mi za moją wiedzę zapłacić, prawda :).
Ostatni akapit. Moim zdaniem tylko komuniści lub ludzie będący mentalnymi komunistami jak to o nich mówię, nie chcą płacić za wiedze. Uważają, że zrobią wszystko sami lepiej. Najbardziej mnie bawią osoby, które wykonują proste prace jak np murarz. On coś tam wie, on za swoją prace chce ode mnie pieniądze i to nie małe, ale gdy proponuję mu, że za odpowiednie wynagrodzenie doradzę mu w co zainwestować pieniądze, on woli iść do banku włożyć pieniądze na lokatę lub po darmową poradę do sprzedawcy bankowego zwanego doradcą. Jeśli zaliczasz się do tej właśnie grupy, trudno. Pracuj dalej ciężko, pieniądze ciułaj na konto, ja zarobię na tym, że Ty odłożysz te pieniądze na koncie i nie napracuję się tak jak Ty, dzięki czemu będę miał wygodniejsze i lepsze życie :). Nikt nikomu łaski nie robi. Tylko proszę Cię, nie obwiniaj o swoje położenie Tuska czy kogokolwiek innego, zacznij myśleć, co sam robisz źle. Ostatnio czytałem o górnikach, którzy za rządów SLD wzięli odprawy po 40-50 tysięcy i albo kupili sobie coś za nie, albo Ci bardziej zaradni otworzyli biznesy. Większości jednak te biznesy szły kiepsko i dzisiaj żałują, że odeszli z kopalni. Jeśli chcesz, żeby Twoje życie zależało od przypadku, śmiało działaj, tylko potem nie płacz, że Ci w życiu nie wyszło. Jeśli chcesz by ktoś Ci pomógł za opłatą, zapraszam. Skończyły się czasy, gdy ludzie wykonujące proste pracy mieli same przywileje, a rząd robił wszystko za nich. Dzisiaj to nie rząd ma załatwiać sprawy robotników. Muszą oni sami znaleźć swoich doradców, opłacać ich, współpracować z nimi. Nie jest to kwestia zmiany rządu, tylko ogólnych tendencji w świecie. Dzięki mądrości, poszczególne jednostki udowodniły, że są w stanie tworzyć bardziej efektywne biznesy niż ludzie nie mający odpowiedniej wiedzy. Od tego czasu kapitalizm jest systemem, na który przechodzi większość cywilizowanych narodów, gdyż po prostu to się im opłaca. Nawet Chiny myślą o przejściu na kapitalizm, a już jest on w niektórych dziedzinach realizowany. Kapitalizm to nie system wyzysku, owszem zdarzają się nieuczciwi ludzi, którzy mogą Cię naciąć, jednak dzisiaj masz szansę współpracować ze mną – człowiekiem, który jest uczciwy, ale nie pracuje za darmo ani za Bóg zapłać :).
Czy mam coś z tego, że pomogę Ci zarobić? Oczywiście, oprócz prowizji od programu partnerskiego oraz zapłaty od Ciebie, mam satysfakcję psychologiczną i ekonomiczną też, że nie dałem zarobić bankom, które w coraz większym stopniu polskie być przestają.
Darmowe porady były w bankach, gdzie sprzedawca bankowy wciskał ludziom kredyty we frankach, polisy ubezpieczeniowe oraz złoto w Amber Gold. Wybór należy do Ciebie. Oczywiście proste porady finansowe i inwestycyjne masz za darmo. Jeśli jednak chcesz zarabiać, i ja mam Ci w tym pomóc, to niestety i Ty musisz zapłacić.
Pozdrawiam i zapraszam do współpracy