Dzień Januszy

Witam

Dzisiejszy dzień można określić jako dzień Januszy biznesu. Na jednym z blogów pojawił się wpis określający tą grupę jako dorobkiewiczów po przewrocie komunizmu. Także tych, którzy dorabiali się nielegalnie i pojęcia nie mają o prawdziwym biznesie, nie skończyli żadnych studiów, nie mają odpowiedniej wiedzy, nie odnajdują się w konkurencji z osobami, które skończyły studia i dziś prowadzą porządne biznesy. Do tego jeśli już chcą współpracować z kimś po studiach, to nie umieją, nie są uczciwi, myślą, że mogą absolwenta tak samo oszukać jak parobka od kosy, albo zapłacić w naturze typu paczka papierosów oraz flaszka wódki. Nie pisząc już o jakichkolwiek strategiach, biznesplanach, założeniach, celach, misjach oraz docieraniu od odpowiednich klientów ze swoją ofertą. Jest tego o wiele więcej. To ta cała mentalność ludzi. Nie raz pisałem o firmach informatycznych, które ( pół żartem pół serio) zostały założone przez byłych budowlańców, gdyż słyszeli, że w tej branży są pieniądze. Raz dzwonił do mnie nawet Pan po psychologii, bym nauczył go w rok jak zostać programistą i założyć agencję reklamową. Nie przyjąłem zlecenia, gdyż w rok nie nauczy się jak robić to dobrze. No ale był po psychologii, więc pewnie ładnie by ludźmi motał. Jedyna rada – zatrudnij tanio ludzi i każ im robić robotę za 3 razy więcej – klientów na pewno znajdziesz. Wartość pracy zostanie podzielona na Ciebie i klienta. Co tam ze specjalistą, on się nie zna, on ma wierzyć, że jest wart minimalną po studiach, mimo, że Ty zarabiałeś więcej na budowie, przecież Twoja praca taka ciężka. To żart.

Pojawiły się również wpisy o lojalności wobec pracodawcy. Jak pisałem (na podstawie lektury innych książek) pracodawca lojalność może sobie kupić lub wypracować. Nie mam jej za to, że tylko da Ci pracę. Z pracy macie obaj korzyści i tak ma być.
Powołam się tu na przykład pewnego gościa, który odszedł z funduszy Arka. BZWBK mocno płakała i sądziła się z Leszkiem Kasperskim oraz Piotrem Przedwojskim zarządzającym aktywami, że im klientów podprowadzili. Przecież bank miał korzyści, miał je też manager, ale w pewnym momencie postanowili pójść na swoje i słusznie. W końcu to jego wiedza, umiejętności, cechy charakteru stanowiły o sukcesie funduszy Arka. Postanowili budować swoją markę. Nie spodobało się to szefom Arki. Myśleli chyba, że zatrudniony raz pracownik zostanie ich niewolnikiem do końca życia. Teraz przeczytałem, że pozwani przegrali procesy zakazujące im kontaktowanie się z poprzednimi klientami. Owszem, nie popieram nachodzenia klientów i namawiania ich do przejścia do nowego funduszu, ale jeśli Ci klienci sami poszliby za zarządzającym to jest to jak najbardziej OK. To Arka powinna zamiast biegać po sądach próbować się dogadać z byłymi pracownikami i być może powierzyć im część pieniędzy w zarządzanie.

Na powyższym przykładzie widzę, że w Polsce nie buduje się kapitalizmu tylko feudalizm, gdzie Pan i władca z pieniędzmi może wszystko. Ani polityka (chociaż teraz to się lekko zmienia – patrz dofinansowania unijne na innowacje) ani biznesmani nie mają powodu, by budować uczciwy system, oni chcą budować go dla siebie tylko i wyłącznie. Nie chcę już pisać o tym jak poprzednia lewica się zbłaźniła, gdzie biznesmani udający lewicowców starali się zarobić jak najwięcej kosztem wszystkich naokoło. Teraz lewica zaczyna się powoli odbudowywać. Na czele są mądrzy ludzie. Nie jestem zatwardziałym lewicowcem. Jestem kapitalistą, któremu nie podoba się, że za bardzo na prawo poszedł system i gdy chcę iść do pracy za godziwe pieniądze, nie mogę, gdyż pracodawca (Pan i władca) stwierdza (nie wiem na jakiej podstawie), że jestem wart połowę tego, co chcę zarabiać (a czasem i mniej) chociaż rynek potrafi moją pracę wycenić wyżej (rynek czyli klient końcowy, a nie pracodawca). Są również firmy, które chcą programistę zatrudnić za minimalną. Nie wiem skąd to wynika, ale mnie to raczej bawi. Taki Januszek biznesu potrafi szukać rok pracownika, w końcu znajdzie, ale czy to będzie jakość? Jeśli widzisz, że dana firma szuka rok pracownika to albo ma rotacje u siebie i z jakiegoś powodu ludzie odchodzą lub są wyrzucani, albo nie ma chętnego, czyli warunki są uwłaczające lub nieodpowiednie (miałem być politycznie poprawny). Warto się zastanowić, czy taka firma wykona swoją usługę w sposób należyty.

Ludzie łudzą się, że będąc prawicowcami staną się bogaci, jeszcze bardziej cementują stary układ, gdyż wierzą, że kiedyś może on im zapewnić dostatnie życie, że kiedyś się odwróci, że kiedyś to oni będą na górze. Tak się nie stanie. Karty już dawno zostały rozdane i każdy chroni tylko i wyłącznie swoich interesów. Nie ma co się łudzić, że ktoś zdobędzie palmę pierwszeństwa. Jeśli oglądaliście Kosogłos, to widzieliście jak to działa. Można być gwiazdą jednego show, można coś zmienić, ale tantiemy przypadną wąskiej grupie, której przypaść mają.

Ostatnie wybory sprawiły, że zatoczyliśmy koło. Wróciliśmy do dawnego systemu, ale zaczynam widzieć to pozytywnie. 500 zł na dziecko oraz wcześniejsze emerytury sprawią, że wiele rodzin nie będzie wypruwać z siebie żył. Będzie za to więcej pracy, bo zwolnią się etaty. Ja już zauważyłem większy popyt na moją pracę, nie ze strony pracodawców, ale małych przedsiębiorców (klientów końcowych), co nie ukrywam mi odpowiada. Giełda również jakby się przyzwyczaiła do rządów PiSu i zaczyna odrabiać. Zapowiada się dobry rok.